Archiwum 01 kwietnia 2004


kwi 01 2004 Moja chora egzystencja =)
Komentarze: 1

przyszedł rachunek za telefon.... mama sie drze bo

przyszło 50zł za net... niech założy stałe...ponad 70

połączeń z netem i wszystko to ja siedziałem...,

dostałem zjebe bo wyszłem na chwile z domu a nie

było mnie ponad godzine a jak mi kumpel podawał

szluga to mamuśka lampiła przez okno i mnie wołała

do domu a ja do niej zara tylko skończę szluga... no

i nie wiedziałem że ojciec już jest i zjebe dostałem...

Domi przyszła dzisiaj gdzieś ok.13.... no i

posiedzieliśmy kfilke u mnie a potem poszliśmy na

szluga... miała przyjść po praktyce, ale nie

przyszła...nie wiem czemu...no i Ala przyszła z

Justyną ale nie zeszłem do nich... jakoś nie miałem

ochoty...dalej nagrywam... tyle że ten tekst co

pisałem ostatnio połączyłem z innym utworem... ale

zrobię jeszcze nowe osobne wersje, tylko zarymuje

od początku... no a dzisiaj nagrałem kolejny utwór...

teraz sobie siedze i słucham... jest pare błędów i

musze to popoprawiać...♪♪♪ kurde jutro się ze swoim

☼ nie zobaczem =,(  ja jak jej przez dzień nie

zobacze to mnie szlag trafia!!!  normalnie nie wiem co

 się ze mną dzieje jakoś nigdy nie ganiałem za

dziewczyną, zawsze było tak że to one za mną

chodziły...a z Domi jest inaczej...=/ to ja za nią

ganiam... fakt czasem mnie wkurza jak przejdzie

obok i się nawet nie popatrzy, że czasem się o coś

na nią wkurwię, że się pokłócimy, ale ja nie mogę

siedzieć spokojnie jak wiem że cos jest nie tak, tylko

 myślę co się będzie dalej działo... normalnie

jebudzko mi na niej zależy,a nie jestem do czegoś

takiego przyzwyczajony... nigdy nie czekałem że

może będzie inaczej, zawsze jak mi coś w

dziewczynie nie pasowało to albo się zmieniała albo

zrywałem... a ona mi pasuje taka jaka jest... no po

prostu boję się że to się skończy i już nie będziemy

razem... chyba bym się †.... no dobra kończe...

 

*fido* : :